Hiszpania przywitała nas niską temperaturą i silnym wiatrem. Co jednak najgorsze to upadek na treningu Maćka Bodnara i złamanie obojczyka wymagające operacji. Ta powinna odbyć się w tych dniach, tak więc wierzę, że na Święta będzie mógł z powrotem wsiąść na rower. My tu jesteśmy do 22giego, podzieleni na dwie grupy dojdziemy max do czterech godzin treningu.