Sądzę, że Liquigas zawsze szanował inne drużyny i jeździł bardzo czysto, myślę też, że od dziś to się zmieni, skoro nie ma już pewnych niepisanych zasad, to nie ma ich dla wszystkich. Mam nadzieje, że ani Ivan ani Vincenzo nie odczują zbytnio konsekwencji upadku. Co by tu dużo nie mówić, nie przejechaliśmy jeszcze na tym Giro ani jednego podjazdu, tak więc wszystko przed nami.
Trochę odczuwam skutki wczorajszego upadku ale jestem dobrej myśli na jutro...
foto: www.corvospro.com