Od poniedziałku jesteśmy na pierwszym corocznym zgrupowaniu na San Pellegrino. Już po raz czwarty i jednocześnie pierwszy przy prawie wiosennej pogodzie i bez śniegu. Jak zawsze spotkania ze sponsorami, odprawy z dyrektorami, lekarzami, team menagerem. Codzień rano chodzimy około trzech godzin po górach a popołudniami mamy czas na siłownię, saunę itp.
Ciąg dalszy na http://www.sylwesterszmyd.pl/?p=712