Przyjemnie? Mnie zdecydowanie tak, tym bardziej, że przytoczone cytaty ukazały się dziś w największym włoskim dzienniku sportowym La Gazzetta dello Sport. Od siebie dziennikarz dodaje : Sylwester Szmyd jest prawdopodobnie najlepszym gregario na świecie, gdy dochodzi do takich taktycznych rozgrywek. Od lat przeglądam różowe strony La Gazzetta w trakcie Giro, bo włoscy dziennikarze, poza tym, że mają ogromną wiedzę, przede wszystkim kochają kolarstwo. W tym roku czytam z przyjemnością tym większą, że w artykułach często wymieniane jest nazwisko polskiego kolarza.
Po każdym etapie dziennikarze oceniają najlepszych ich zdaniem zawodników w skali od 1 do 10. Po 5 etapie Sylwester Szmyd otrzymał 8 punktów. Więcej dostali tylko Denis Mienszow (9) i Danilo Di Luca (8,5). Tyle samo Ivan Basso i Thomas Lovkvist. A reszta? Sastre - 7,5; Cunego i Armstrong - 5. Tak trzymaj Sylwek!
I jeszcze słowo o samej La Gazzetta - przyjemnie usiąść nad taką lekturą i odpocząć od dziennikarstwa szukającego sensacji, odpocząć od codziennej prozy czytając teksty tych, dla których, podobnie jak i dla mnie, kolarstwo szosowe to poezja. Polecam wszystkim, nie tylko kibicom, ale i dziennikarzom. Myślę, że możemy się wiele nauczyć. I dziękuję Monice, która co roku siada ze mną nad stronami La Gazzetta i wysłuchuje konferencji prasowych w wydaniu internetowym. To dzięki jej tłumaczeniom maj w naszym domu ma zawsze kolor Maglia Rosa.
tekst: Adam Probosz
źródło: cyclo.pl