... mam nadzieję, chociaż i jutro jeśli tempo Astany będzie spokojne, a uciekinierów niewielu, cała grupa może dojechać do rund w Cieszynie. Oczywiście wolałbym żeby było jak najmniej ludzi, większe szanse na zwycięstwo etapowe dla nas, a i dla mnie bezpieczniej na nerwowych jak zawsze rundach.
Dziś krótko, szybko i na szczęście sucho.
Widzę wielu kibiców w fanklubowych koszulkach i słyszę wkoło jak mnie dopingują krzycząc na trasie moje imię. To bardzo miłe i tak jak wszyscy kibice wierzę że od czwartku będzie mnie stać na walkę.
foto: corvospro
2 komentarze:
Tak naprawdę przegranym jest ten kto nie próbuje. Nie zawsze można być pierwszym na mecie, ale można mieć poczucie, że zrobiło się wszystko aby to zrobić.
Tego Panu życzę.
No i pamiętaj Sylwek, że jest jeszcze większa część, która siada przed telewizorem, zakłada koszulkę i też krzyczy "Sylwek!".
Dzisiaj fajna akcja, szkoda, że nie wyszło, ale mam nadzieję, że uszczerbek siły nie odbije się jutro.
Powodzenia.
Prześlij komentarz