Ktoś nie tak dawno pytał na blogu o moje podniebne przygody, tak więc dla jasności robię licencję PPL czyli klasyczna awionetka jak to się ładnie i ogólnie mówi, cessna wszelkiego typu byle z jednym, tłokowym silnikiem.
Po spotkaniu w Krakowie, wczoraj w Trójmieście spotkałem się również z miejscową grupą pasjonatów kolarstwa, zapalonych amatorów-kolarzy. Bardzo mi było miło spotkać po wielu latach Państwo Bogdziewicz, których poznałem 20 lat temu jak zaczynałem się ścigać w Romecie.
Miałem też okazję parę dni temu zapoznać się z najnowszym modelem samochodu Volvo, V60 i jego ciekawym „oklejeniem” przygotowanym dla mnie. Właśnie, Volvo Polska wraz z dilerem Volvo z Krakowa, Panem Pawłem Wadowskim będą mnie wspierać w kolejnym roku poprzez użyczenie takiego autka. Oficjalne przekazanie odbędzie się w Krakowskim Sheratonie w najbliższą środę 24-go o godz 19.
2 komentarze:
Kurde nie wiedziałem o Trójmieście ;(( Szkoda, może następnym razem.
W międzyczasie przyjrzałem się trasie TdF 2011 po poprzedniej notce. Wreszcie ta trasa ma jaja. Ciężka, ale czego innego wymagać od podobno najtrudniejszego na świecie (imho Vuelta > Giro > TdF po tym kątem)
Spostrzeżenia na moim blogu, który od czasu do czasu zahacza o kolarstwo:
http://toiowonasportowo.blox.pl/2010/11/Wreszcie-porzadne-wyzwanie.html
Czy jest jakieś spotkanie z fanami na południu Rzeczypospolitej???
Lotnisko na Muchowcu w Katowicach czeka! ;-)
Prześlij komentarz