
Wieczorem napisał mi "Leo", że dobrze zrobiłem i tak mam właśnie jechać. Gdyby się trochę dłużej zastanawiali to by mnie potem czterech najlepszych doszło i po sprawie. Mniejsza strata, lepsze miejsce. A tak musiałem walczyć o jak najmniejszą stratę. Mały awans w "generalce", ale Vuelta jeszcze długa. Dwie czasówki a mam za plecami znakomitych czasowców typu Stijn Devolder, Tom Danielson czy Władimir Karpiec. Nie zapominajmy też, że zostały jeszcze trzy ciężkie etapy górskie, a to w górach wszystko się rozegra. Najważniejsze aby noga pozostała jaka jest. Jak tak będzie to i na kolejnych górskich etapach nie będę chciał czekać na końcówkę z najlepszymi ale ich uprzedzić. Jest nas dwóch z Lampre w "10" i nie musimy jechać zbyt asekuracyjnie. Ja zaś przy odrobinie sił wolę ryzykować. Według mnie Aleksander Winokurow nie powinien mieć problemów ze zwycięstwem końcowym. Jest naprawdę mocny.
Dziękuje wszystkim za kibicowanie i wiarę we mnie. Ja swoja droga zawsze staram się i będę jechać jak najlepiej. Dziś spokojna przejażdżka - 40km bo trzeba odpocząć i siły zregenerować.