środa, 27 maja 2009

W końcu wygraliśmy!

W dodatku etap na którym najbardziej zależało Danilo, który powiedział, że liquigas na Giro nie wygra żadnego etapu! 

Tak jak dwa dni temu rano wiedziałem, że nie pojadę tak dziś wiedziałem i byłem pewny, że będzie super! Miałem skoczyć jak skoczyłem, na najcięższym odcinku, który zresztą wjechałem mocno jak mogłem, co przypłaciłem później na chwilę. Pelli miał skoczyć tyci później. Nie będę już wnikał w taktykę, bo poszło super. Franco dziś wielki.

Przyznam, że spokojnie dziś kręciłem w mojej grupce, grupka trzech ludzi a wygrali łącznie 8 TdF i 2 Giro! Doborowe towarzystwo, prawda, biorąc pod uwagę, że meta pod gorę...

Na piątek pewnie taktyka podobna, walczymy dalej, pewnie już nie o zwycięstwo, ale warto obronić podium. Dziękuję wszystkim kibicom kolarstwa którzy doskonale rozumieją ten sport i naszą pracę.

foto: Roberto Bettini

Sylwester Szmyd na 17 etapie Giro d'Italia 2009

Lang: fantastyczny Szmyd

- To był etap, na którym bardzo dużo się działo. Można powiedzieć, że należał on do grupy Liquigas. Fantastycznie jechał Sylwester Szmyd, który znakomicie rozprowadził Franco Pellizottiego. Włoch wykorzystał swoją szansę, wygrywając piękny etap - powiedział Lang.

- Nasz kolarz zajął siódme miejsce wśród tych najlepszych zawodników, walczących o zwycięstwo. To doskonała pozycja. W tym gronie nie ma żartów. Oni jeżdżą naprawdę szybko i w mocnym tempie. Postawa Sylwestra była więc fantastyczna i bardzo mi się podobała. Raz, że rozciągnął peleton, wyprowadzając Pellizottiego, dwa, że utrzymał się w tej grupce - dodał.

źródło: sport.onet.pl