sobota, 1 sierpnia 2009

Od jutra Tour de Pologne

Moje nastawienie wiadomo jakie, pokazać się jak najlepiej kibicom. Szczyt marzeń wygrać, chociaż wiem, że o finałowy sukces będzie bardzo trudno. Chcę jednak w Krakowie móc powiedzieć, że nic więcej nie mogłem zrobić by było lepiej, niezależnie od tego jak dojadę do mety. Zastanawiam się czy nie lepiej by było skoncentrować się na jednym etapie bo o wiele więcej znaczyłoby wygrać jeden etap niż być np. piątym w generalce, ale to myślę zweryfikuje sama trasa.

Andorra,16 pełnych dni pobytu na wysokości, 10 dni pracy w ciągu których przejechałem 35 tyś. metrów w górę. To dużo, ogrom pracy w nogach, muszę to dobrze rozkręcić na pierwszych etapach bo noga na pewno zapomniała jak się szybko kręci po takiej siłowej pracy. Pogoda mi dopisała, w dzień gorąco, w nocy chłodno, można się było dobrze zregenerować.

fot: Kasia Szmyd

Galeria kibica

Redakcja bloga zaprasza wszystkich kibiców kolarstwa do współtworzenia galerii fotografii Sylwestra Szmyda, prosimy o przysyłanie zdjęć z 66. Tour de Pologne, zdjęcia zostaną zamieszczone na blogu z podpisem autora, zdjęcia prosimy przysyłać na adres: sylwesterszmyd@gmail.com, serdecznie zapraszamy!

foto: Kasia Szmyd

Basso pojedzie na Szmyda

W przeddzień rozpoczęcia Tour de Pologne odbyła się konferencja prasowa, na której gościli m.in. Ivan Basso oraz Sylwester Szmyd. Zawodnicy Liquigasu zapowiedzieli walkę o zwycięstwo, oraz pomoc dla Szmyda w wygraniu wyścigu. 

Ivan Basso komplementował Szmyda, twierdząc, że jest jednym z najlepszych kolarzy w peletonie, na którego zawsze można liczyć. Kolarz Liquigasu nie krył również, że najważniejszym startem będzie dla niego Vuelta a Espana: - Tour de Pologne jest dobrym wyścigiem, zorganizowanym na wysokim poziomie. Choć nigdy tutaj nie startowałem, słyszałem wiele pozytywnych głosów. Cała drużyna będzie jechała na Szmyda, szczególnie na piątym etapie, który chciałby wygrać.

Sylwester Szmyd, który zapowiadał walkę o zwycięstwo w Tour de Pologne, skwitował pytanie o bycie liderem zespołu krótko: - Ivan powiedział chyba wszystko.

Polak nie ukrywał, że etapy nie są zbyt ciężkie, typowe dla jego umiejętności. Wiadomo, że woli dłuższe cięższe podjazdy, ale jak podkreślił: - Tegoroczna trasa zmieniła się na plus. Doszedł ciężki etap z metą w Krynicy Zdrój z kilkoma podjazdami. Również etap kończący się w Zakopanem będzie bardzo wymagający, ze względu na ciągłą jazdę góra dół.

Szmyd podkreślił również, że ostatni etap do Krakowa wcale nie musi być etapem przyjaźni. Na koniec zawodnik Liquigasu omówił funkcjonowanie programu ADAMS, który obowiązuje kolarzy. Muszą oni podawać dokładny czas i miejsce swojego pobytu, dla ewentualnych kontroli UCI. Szmyd stwierdził stanowczo, że działania UCI "uwłaczają prawom człowieka".

Obaj kolarze - Ivan Basso i Sylwester Szmyd - stawiali w roli faworyta pierwszego etapu, swojego klubowego kolegę Jacopo Guarnieri'ego.

źródło: tdp2009.pl

foto: Kasia Szmyd

Przypomnienie Tour de Pologne 2008