
Myślę, że w ekipie trochę się niektórzy zawiedli bo mało kto pewnie dopuszczał do siebie myśl, że Damiano mógłby być poza podium. Ostatni etap był długo za długi i skończył się jak powinien to znaczy zwycięstwem "Pety". Ja mam teraz tydzień spokojny. Dziś kryterium w Aronie, a potem odpoczynek do Dauphine Libere zaczynającego się już w niedziele.