
Wiadomo kosztowało mnie to trochę i na ostatnim 30-kilometrowym podjeździe jechałem już swoim tempem. Próbowałem dziś więc kolejny raz, ale nie wyszło. Noga na pewno jest lepsza niż na początku wyścigu i o to chodziło. Jednak sam się zastanawiam czy do Vuelty będzie ok? Mam taką nadzieję, ale niepewność pozostanie do czwartego etapu z metą na Lagos de Covadonga.