poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Na razie bardzo się męczę

Ostatnio ścigałem się prawie dwa miesiące temu, a przez osiem dni w ogóle nie jeździłem na rowerze - powiedział po 2. etapie Tour de Pologne Sylwester Szmyd, polski zawodnik zespołu Liquigas.

- Później przygotowywałem się w górach i tak naprawdę z prędkością 40 km/h ostatnio jeździłem na Dauphine Libere, tymczasem dziś momentami tempo dochodziło do 60 km/h - powiedział na mecie w Białymstoku Szmyd.

- Cieszę się jednak, że jeździmy szybko i sytuacja jest inna niż w ubiegłym roku, kiedy warunki atmosferyczne zniechęcały do jazdy. Ścigając się szybszym tempem łatwiej wejść w rytm i dojść do dobrej dyspozycji. Bardzo fajnie, że na wyścigu pokazują się chłopcy z reprezentacji Polski. Nie jest łatwo odjechać, kiedy peleton tak szybko kręci, jednak mimo to im się udaje.

źródło: sport.onet.pl

foto: Daniel Zoladek

1 komentarz:

chris pisze...

Trzymam kciuki i życzę by noga szybko przypomniała sobie jak to jest kręcić bardzo szybko. O pagórki i wzniesienia się nie martwię :)